Gminny Klub Sportowy w Orłach - strona nieoficjalna

Ankiety

Brak aktywnych ankiet.

Najbliższe spotkanie

GKS Viking Orły   Cresovia Kalników
2024-04-21, 16:00:00


Statystyki przedmeczowe »

Wyniki

Ostatnia kolejka 20
Gwiazda Maćkowice 3:1 Korona Olszany (b)
Żurawianka Żurawica 4:3 Polonia II Przemyśl
Korona Trójczyce 8:2 Unia Fredropol
Tęcza Kosienice 0:3 Fenix Leszno (b)
Pogórze Dubiecko 5:0 LKS Batycze
LKS Nakło 0:0 Granica Stubno
Cresovia Kalników 3:3 Orzeł Torki (s)
San Hureczko 2:6 GKS Viking Orły

Logowanie

Statystyki

Brak użytkowników
zalogowanych i 6 gości

dzisiaj: 137, wczoraj: 743
ogółem: 2 850 487

statystyki szczegółowe

Statystyki drużyny

Najlepsi typerzy

Zaloguj się, aby typować.
Lp. Osoba Pkt.

Relacja spotkania

herb GKS w Orłach
3:1
(0:1)
herb Orzeł Torki
GKS w Orłach   Orzeł Torki

2018-10-14, 15:00

Czas spotkania: 93 min.

Wracamy na szczyt!

Klasa "A"- Kolejka X

GKS Orły - Orzeł Torki 3:1 (0:1)

0:1 Struś (karny) 23'
1:1 Kiernozek (as. Olech) 61'
2:1 Tokarz (as. Olech) 75'
3:1 Olech (strzał z dystansu) 90+3'

Żółte kartki: Piejko, Balawender, Tokarz (GKS), Foryt, Wiątek, Baran, Gierczak, Struś, Paczkowski (Orzeł)

Skład GKS: Wojdyła - Kiernozek, Tokarz, Stec(k), Piejko - Olech, Nykiel - Balawender (88' Siemiński), Kucab (65' Jawor), Przytuła (86' Kiełtyka) - Kocur (82' Szelast).

Skład Orła: Paczkowski - Foryt, Wiątek, Struś, Koptyński (k), L. Gawron, Chrobak (70' Podgórski), Szkółka, Bereza (57' Tomaszewski), Gierczak, Baran

Galeria zdjęć by samba.tv

Skrót wideo by samba.tv

Mecz na szczycie naszej przemyskiej A klasy spełnił oczekiwania i dał widzom mnóstwo emocji, szczególnie pozytywnych dla kibiców gospodarzy, którzy wraz z zawodnikami cieszyli się po ostatnim gwizdku arbitra. Widać było w obu drużynach pełnię zaangażowania i walkę o każdy centymetr boiska. Orzeł chciał odczarować trudny dla siebie teren w Orłach, zaś GKS pragnął wrócić na szczyt ligowej tabeli, lecz tylko jedna drużyna mogła tego dnia zrealizować swój cel...

Orzeł receptę na ten mecz miał stosunkowo prostą - oddanie inicjatywy, rozbijanie akcji i nastawienie się na kontry. GKS starał się rozgrywać piłkę i z impetem wchodzić na połowę rywala, jednak świetnie dysponowana defensywa gości rozbijała nasze ataki i próbowała uruchamiać długimi podaniami swojego grającego trenera Gierczaka. Potwierdzenie dobrze dobranej taktyki Orzeł otrzymał już w 15 minucie, kiedy po rozbiciu ataku pozycyjnego Orłów, długim podaniem obsłużony został Gierczak, który urwał się naszym obrońcom i świetnie dograł do wbiegającego w tempo Gawrona, który z ostrego kąta uderzył na bramkę wychodzącego Wojdyły, ale szczęśliwie dla nas piłka zatrzymała się na słupku. Chwilę później zdołaliśmy odpowiedzieć, kiedy po ładnym dośrodkowaniu piłki przez Olecha najlepiej w polu karnym odnajduje się Stec, jednakże jego uderzenie głową minimalnie mija bramkę. W następnej akcji pada pierwsza bramka w tym spotkaniu, kiedy dobrym, długim podaniem uruchomiony został Baran, wrzucając bez wahania piłkę na długi słupek, do czekającego tam Gierczaka. Piłka jednak zatrzymuje się na ręce Roberta Piejki i sędzia wskazuje na "wapno". Teoretycznie Robert trzymał rękę przy ciele i nie powiększał tym samym obwodu swojego ciała, ale decyzja zapadła i Struś pewnym uderzeniem pod poprzeczkę dał swojej drużynie prowadzenie. Gol wywołał pozytywny skutek dla widowiska w tym spotkaniu, gdyż o ile GKS od początku starał się atakować, teraz musiał naciskać jeszcze bardziej, a tym samym odsłaniać się na kontry rywala. 5 minut później mogliśmy wyrównać, kiedy Tokarz zamiast wrócić do defensywy po nieudanej akcji naszej drużyny, został z przodu i naciskając na Wiątka zmusił go do błędu. Nasz stoper odebrał piłkę i wybiegał na pozycję sam na sam, jednak tuż przed szesnastką defensor rywali sprytnie rzucił mu się pod nogi, faulując go. Za to zagranie obrońca gości otrzymał żółty kartonik, zaś przed swoją szansą stanął Olech, którego bezpośrednie uderzenie z rzutu wolnego przeleciało jednak kilka centymetrów nad poprzeczką. W 40 minucie kolejną groźną kontrę wyprowadza Orzeł, gdy w polu karnym szalał Gierczak, ładnie urywając się obrońcom minął także wychodzącego Wojdyłę, ale będąc już przy linii końcowej wyłożył piłkę wzdłuż bramki, ale zabrakło tego, żeby któryś z partnerów przeciął podanie i wpakował piłkę do siatki. Jeszcze zanim sędzia zaprosił zawodników na przerwę, świetną sytuację zmarnował GKS. Po ładnej akcji całego zespołu Kucab zagrywa piłkę do Kocura, który sprytnie przepuszcza ją do wychodzącego na czystą pozycję Balawendra, jednakże nasz młody skrzydłowy w sytuacji sam na sam kopnął piłkę wprost w ręce bramkarza.

Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 0:1 dla Torek. Przebieg był wyrównany, z lekkim wskazaniem na gości, którzy ustawieni defensywnie bardzo skutecznie rozbijali nasze ataki i długimi piłkami słanymi do Gierczaka, stwarzali sobie sytuacje. Grający trener Orła był w stanie siać spore zamieszanie w naszych obronnych szeregach, jednak ostatecznie nie zdobył gola, ani nie wypracował go swoim kolegom. GKS miał swoje szanse, ale brakowało skuteczności i zbyt mało ataków było w stanie przejść przez dobrze poukładanego Orła. W przerwie trener bardzo skutecznie zmobilizował zespół i trafił w dziesiątkę ze zmianą taktyki, gdyż druga połowa była kompletnie inna od pierwszej...

Na drugą odsłonę GKS wyszedł niesamowicie zmobilizowany, chcąc za wszelką cenę nie zawieść oczekiwań kibiców i odwrócić losy meczu. Można było dostrzec ogromne zaangażowanie z naszej strony, wysoki pressing, szybsze granie piłką i co najważniejsze - więcej zdecydowania w ataku. Orły w drugiej połowie wyglądało jak dobrze naoliwiona w przerwie maszyna, która z minut na minutę się rozkręcała. Z drugiej strony świetnie poukładany zespół z Torek z każdą minutą gasł w oczach i nie przypominał drużyny, która brała udział w pierwszych 45 minutach. Pierwsze 15 minut jeszcze nie przyniosło groźniejszych sytuacji - GKS przeważał z każdą minutą co raz bardziej, ale defensywa Torek była w stanie zażegnać niebezpieczeństwo. Do czasu... W 61 minucie pada wreszcie długo wyczekiwany gol dla Orłów. Rutyniarz Olech wrzuca piłkę z rzutu wolnego, a tam obrońców rywali wyprzedza Kiernozek, który mocnym uderzeniem z główki pakuje piłkę od poprzeczki do bramki. Po stracie gola Orzeł nie był w stanie się otrząsnąć i wrócić do gry, tymczasem GKS sunął atak za atakiem. Dwie okazje miał Balawender - najpierw po wrzutce Przytuły uderzenie głową przelatuje obok okienka bramki, zaś chwilę później tym razem dobrym podaniem naszego skrzydłowego obsługuje Kocur, ale strzał wpuszczonego w uliczkę młodzieżowca nie trafia do celu. Dodatkowo Tokarz nie trafia z główki i wykonywany przez niego rzut wolny trafił w mur. Było jednak widać, że kolejna bramka wisi w powietrzu i w 75 minucie tak też się dzieje. Ponownie stały fragment gry, ponownie świetna wrzutka od Olecha, której adresatem jest Tokarz. Nasz stoper uderza w kierunku bramki, zaś zasłonięty przez Kocura bramkarz nie zdążył ze skuteczną interwencją. Sytuację próbował jeszcze ratować Gierczak, ale nie zdołał wystarczająco zmienić kierunku lotu piłki i ta wpada do siatki. Po stracie gola na 2:1 nieliczną w drugiej połowie sytuację miał Orzeł. Gierczak precyzyjnie dorzucił piłkę na długi słupek, lecz zamykający akcję zawodnik gości przenosi piłkę wysoko nad bramką. Ostatnie 15 minut to kolejne ataki Orłów, które jednak nie znajdywały drogi do siatki, ale pozwalały nam spokojnie kontrolować sytuację. Orzeł wyraźnie opadł z sił i nic nie zapowiadało, żeby mógł jeszcze powalczyć o choćby punkt. Nasze zwycięstwo zostaje przypieczętowane w doliczonym czasie gry, kiedy Olech przechwytuje piłkę w środku pola i mijając dwóch rywali pędzi w kierunku bramki. Świetną robotę zrobili nasi skrzydłowi, którzy wjeżdżając bokiem ściągnęli na siebie obrońców, zaś Olechowi pozostawili dużo wolnego miejsca. Nasz trener z takiego prezentu w pełni skorzystał, gdyż będąc w okolicy 18 metra oddał precyzyjny, mocny strzał przy samym słupku, nie dając szans bramkarzowi i ustalając wynik meczu.

Spotkanie zdecydowanie mogło się spodobać, gdyż zgodnie z zapowiedziami mierzyły się ze sobą dwa mocne zespoły. W pierwszej połowie było na prawdę wyrównanie i nic nie zapowiadało tego, że druga będzie dosyć jednostronna. Jednakże GKS zagrał koncertowo drugą część, zaś Orzeł sprawiał wrażenie, jakby brakło mu sił i ostatnie pół godziny był tylko tłem dla gospodarzy. Dzięki wygranej GKS przesunął się z drugiego na pierwsze miejsce, zaś ze straty punktów Orła skorzystały Batycze, które zrównały się z nim w tabeli.

herb GKS w Orłach Informacje o kadrze GKS w Orłach

1. Damian Wojdyła   
2. Grzegorz Tokarz bramka ??ta kartka   
3. Łukasz Kiernozek bramka   
4. Mateusz Stec kapitan   
5. Robert Piejko ??ta kartka   
6. Grzegorz Olech bramka  (2 asysty)   
7. Daniel Nykiel   
8. Oskar Balawender ??ta kartka  zmiana 88" Jakub Siemiński   
9. Bartosz Przytuła  zmiana 86" Tomasz Kiełtyka   
10. Łukasz Kucab  zmiana 65" Patryk Jawor   
11. Kamil Kocur  zmiana 82" Rafał Szelast   

Oceny zawodników »

Komentarzy [0]

Dodaj swój komentarz

Autor: Treść:pozostało znaków:

Reklama

Ostatnie spotkanie

San Hureczko 2:6 GKS Viking Orły
2024-04-14, 16:00:00
    relacja »
oceny zawodników »

Najbliższa kolejka

Najbliższa kolejka 21
San Hureczko - Gwiazda Maćkowice
GKS Viking Orły - Cresovia Kalników
Orzeł Torki (s) - LKS Nakło
Granica Stubno - Pogórze Dubiecko
LKS Batycze - Tęcza Kosienice
Fenix Leszno (b) - Korona Trójczyce
Unia Fredropol - Żurawianka Żurawica
Polonia II Przemyśl - Korona Olszany (b)

Losowa galeria

vs Grochowce 22.06.2014
Ładowanie...